Ulubione chrupiące falafele

Bardzo lubię ten przepis. Podpatrzyłam go na kanale YouTube Brothers Green Eat z tego filmu. Ważne uwagi - po pierwsze, ciecierzyca nie może być z puszki. Najlepiej sprawdzi się surowa, namoczona przez noc, a następnie dobrze odsączona. Po drugie, nie rozdrabniamy jej na papkę. Najlepiej krótko zmiksować ją w rozdrabniaczu lub (tak jak ja) zmielić w maszynce do mięsa. Tak, dziwne, ale świetnie się sprawdza! Po trzecie, konsystencja gotowej masy powinna pozwolić na uformowanie kulek, jajek lub kotletów. Kto co woli. Nie trzeba dodawać jajka, przez co można je spokojnie podać osobom na diecie wegetariańskiej, wegańskiej, bezglutenowej oraz bezlaktozowej. Doskonałe na ciepło i na zimno, jako dodatek do kanapki lub jako przekąska do pracy.


Składniki (na ok. 18 falafelów. Albo falafeli?):

  • 250 g suchej ciecierzycy
  • woda
  • ok. 10 listków mięty
  • pół limonki lub cytryny
  • pęczek pietruszki
  • 2 ząbki czosnku
  • sól 
  • olej do smażenia 

Kaloryczność i wartości odżywcze:

Niestety, ze względu na smażenie w wysokim tłuszczu, nie jestem w stanie podać dokładnej całkowitej kaloryczności. Jednak sama ciecierzyca, użyta do przepisu, ma ok. 760 kcal, w tym:
  • ok. 52 g białka
  • ok.  90 g węglowodanów oraz
  •  ok. 13 g tłuczczu.

 Wykonanie:

  1. Ciecierzycę opłukać, przełożyć do miski i zalać wodą (ok. 2x większa objętość wody, niż ciecierzycy). Weź większą miskę, bo ciecierzyca bardzo zwiększy swoją objętość! Odstaw na min. 8 godzin.
  2. Po tym czasie odsącz ciecierzycę. Im suchsza, tym lepsza.
  3. W maszynce do mielenia mięsa (lub malakserze) zmiel ciecierzycę oraz czosnek.
  4. Drobno posiekaj miętę i pietruszkę i dodaj do ciecierzycy.
  5. Masę skrop sokiem z połowy limonki lub cytryny, następnie wymieszaj wszystko. Spróbuj i dopraw solą do smaku.
  6. Uformuj falafele. U mnie najlepiej sprawdzają się porcje ciasta, które można swobodnie ścisnąć w pięści. Z tej ilości ciecierzycy powinno wyjść ok. 18 kotlecików.
  7.  W garnku lub patelni rozgrzać olej. Powinno być go tyle, żeby kotlety swobodnie w nim pływały. W zależności od wielkości garnka to może być 0,5 - 1 l. Olej rozgrzewamy do ok. 180℃. Jeśli nie masz termometru, to nic nie szkodzi. Jeśli włożysz do niego falafel i zobaczysz, że olej "buzuje" i zaczyna przysmażać - temperatura jest odpowiednia.
  8. Smaż falafele po 2-3 minuty z każdej strony, aż zbrązowieją. Po tym czasie wyjmij i odsącz z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku.
  9. Podawaj z ulubionym dipem - mój ulubiony to jogurtowy z czosnkiem i koperkiem.
Smacznego!

Komentarze

Popularne posty